Michał MSC 46

 

Michał Gniewko Miesiąc 46

 

     Ten miesiąc przeszedł mi pod znakiem mówienia. Mówię, mówię i mówię. Ciągle tylko mówię. Jest tyle ciekawych rzeczy, które można powiedzieć, więc mówię. I jestem też ciekawski, bo ciągle pytam: "A gdzie jedziemy", "a co to jest", "jak to się robi"... i tak po kilka razy. Rodzice najpierw mi odpowiadają, a potem się denerwują. Nie wiem dlaczego. Przecież ja tylko pytam po raz dwunasty o to samo, ale przecież jestem jeszcze za malutki, aby wiedzieć, że tak się nie robi.
    Nauczyłem się też co wskazuje zegarek. Jak chcę np mleczko, to proszę o nie rodziców, a potem pokazuje na zegarek, że już jest przecież czas na mleczko. Nie wiem czemu nie dostaje. Chyba rodzice ciągle nie znają się na zegarku. Ach ci rodzice, chyba będę musiał ich nauczyć, że jest czas na mleczko, albo na coś innego. To ja się zabieram do nauki, a my widzimy się za miesiąc. PAA





Komentarze